NOSTALGIA BattleKnight
I tak to trzeciego dnia listopadowego, Anno Domini 2006, wszyscy bogowie wojny i pokoju zasiedli jeden obok drugiego na sklepieniu niebieskim...
Siedzieli tak i gwarzyli, popijali swe boskie trunki i nudzili się. Nuda była tak wielka i tak dokuczająca, że bez większych namysłów nowe krainy ulepić zapragnęli - krainy pełne niebezpieczeństw i okrutnych stworów. Nieprzebyte pustynie, ciemne bory i lasy, wody tak głębokie i złudne, że strach było by nawet najmniejszy palec u nogi w nich zamoczyć! Spodziewać się Waść można było wszystkiego złego: obok pięknych i powabnych syren morskich, głębinowe potwory pyski swe na plażę wykładały, obok wspaniałych jednorożców, niebezpieczne niedźwiedzie korę z drzew łupały, potężne smoki ogniem ziajały, ogromne skorpiony swym kolcem jadowym straszyły, gnomy, trole i inne gadziorstwa...
I to wszystko tylko po to, abyś Ty zacny wędrowcze, zaczynając wędrówkę w tej zabawie, cały czas czuł na ramieniu swym dotyk niebezpieczny, na plecach oddech groźnego stwora i lęk przed następnym krokiem w nieznane... Tak to bogowie zakpili sobie z nas wszystkich i lepiąc ten światek cały nawet nie przypuszczali, że są jeszcze dzielni wojowie, którzy całe to zło nieprzeciętne do ostatnich swych sił zwalczać będą i czoła mężnego nie ustąpią! I tak to zaczęła się ta historia BattleKnight...
Niechaj teraz obrazy przemówią, obrazy i malowidła z tamtych lat, już dawno zapomniane a jednak tak bardzo wyryte w sercach najstarszych wojów...
Przyciśnij na "Start" aby ujrzeć tańczącego rycerza! Pierwszy szaleniec uradowany na nowe przygody w świecie BattleKnight (od 03 listopada 2006 roku)
Druga wizytówka BattleKnight widniejąca na stronie startowej (po ok. 7 miesiącach od ukazania się pierwszej, koniec maja 2007 roku)
Powyżej, to tylko dwie czołówki do BattleKnight - ale wspomnień z tamtych starych czasów jest zapewne jeszcze więcej... Jeżeli ktoś z Was ma jakieś konkretne zrzuty z ekranu w jakości godnej opublikowania - dajcie znać, a powstawiam je tutaj, tak aby wszyscy mogli sobie powzdychać ;-)))
Tak więc do pióra rycerzu!
RAF